Trudy dzieciństwa, anoreksja, bulimia, uzależnienie od sportu, nieudane małżeństwo, samotne macierzyństwo, wieloletnia terapia jako osoby współuzależnionej i wiele innych, nie odniosły zwycięstwa nad pełnym radości uśmiechem. Autorka znana z niebywałego autentyzmu, dzieląc się skrawkami ze swojej codzienności, łamie stereotypy dotyczące osób pochodzących z trudnych środowisk. Swoim zwyczajem nie unika niewygodnych tematów, a jej odważne szczerość, wylewność i humor inspirują do poddania się refleksji nad własnym życiem. Napisane z gawędziarskim talentem opowieści o drodze zwykłej dziewczyny, która mimo licznych upadków stara się żyć życie ze swoich marzeń, niewątpliwie rozbudzają nadzieję. Optymizm bijący z szokujących faktów, został przekuty w CICHE CUDA. A te zdumiewają, otwierają szeroko oczy i nie pozwalają oderwać się od lektury. Niemczynow wciska w fotel i czyni to z niebywałym wdziękiem.
UWAGI:
Na okładce: Mądrość, humor, szczera wylewność oraz ogromna siła w kruchości.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 619755 od dnia:2024-05-10 Wypożyczona, do dnia: 2024-06-10
"Życie nas dopada i chwyta, w jakieś swoje tango. Nie chciałam za nic w świecie być nauczycielką - byłam! Nie chciałam być hotelarką... byłam. Nie umiałam pisać felietonów, więc za namową kilku redaktorek zaczęłam, ale uczciwie przyznaję, że ta moja twórczość to wyrób felietonopodobny. Nazwałam to felek i... jakoś poszło. Obiecałam sobie, że blogerką to ja nie będę, bo nie umiem pisać bloga, i... jest to wyrób blogopobny! Czym mnie jeszcze życie zaskoczy? Stale zaskakuje.Pisarki nie wchodzą w życie społeczne - Źle! Wchodzą - jeszcze gorzej! Facetom - pisarzom w ogóle się takich zarzutów nie stawia.No to, zaczynam." Małgorzata Kalicińska. Zbiór celnych, czasem zabawnych, wzruszających i skłaniających do myślenia zapisków najchętniej czytanej polskiej pisarki. O miłości, jedzeniu, naszym miejscu na Ziemi, śmierci, nadziei i szczęściu. Małgorzata Kalicińska pisze o rzeczach wielkich i drobnych, z których składa się życie każdego z nas. Czasem prowokuje, ale właściwie, dlaczego nie?
UWAGI:
Na okł. podtyt.: z bloga Małgorzaty Kalicińskiej.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Literatura, podróże, życie codzienne - z osobistej perspektywy pisarza. Dzienniki Szczeopana Twardocha. Wyznanie? Autokreacia? A może nowoczesna powieść?
2011: "Urodził mi się drugi syn, patrzę w jego ślepe oczka i tak jak przy moim pierwszym dziecku znowu wyobrażam sobie, że ten noworodek to mały bodhi, który wie wszystko i musi najpierw wszystko mozolnie zapomnieć, żeby powoli stać się człowiekiem". 2012: "Pisarz powinien być w pracy, kiedy uspokaja płaczące niemowlę i kiedy przez niego płacze kobieta, kiedy rodzi mu się dziecko i kiedy grzebie bliskich, i kiedy tańczy, kiedy śni i kiedy się budzi, kiedy kocha i kiedy gardzi". 2012: "Tępa praca nad końcówką powieści. Wiem, że blisko, bo wreszcie wszedłem w ten tryb całkowitego zanurzenia w książkę. Niczym innym w zasadzie nie jestem w stanie się zająć, o niczym innym za bardzo nie potrafię myśleć. Staję się tą powieścią". 2013: "Często śnię i myślę o białych, martwych ćmach w wodach jeziora Chubsuguł. O ich rozpostartych szeroko skrzydłach, poruszających się wraz z przybojem. O sobie samym, który na nie patrzy. Czy należę do tego samego porządku, którego rytm i sens wyznacza ruch mokrych ćmich skrzydeł, czy coś mnie spod władzy jaka, renifera i ciem wyzwala?". [wynotowane z Dzienników]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni